Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na zapisywanie na Twoim komputerze tzw. plików cookies. Ciasteczka pozwalają nam na gromadzenie informacji dotyczących statystyk oglądalności strony. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie ich zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.
Grudzień to szczególny czas w roku, kiedy z niecierpliwością wyczekujemy świątecznego okresu, zapachu lukrowanych pierników, błyszczących ozdób na choince, tradycyjnych potraw i oczywiście wymarzonych prezentów. To także czas pokoju, miłości i pojednania. I choć w nowoczesnym świecie czas bożonarodzeniowy zdaje się być jednakowy dla wszystkich, to jednak pewne tradycje zachowaliśmy od dziesiątek lat zarówno w Polsce, jak i w krajach anglojęzycznych.
Na amerykańską nutę
USA to kraj różnych kultur, wyznań i narodowości, dlatego możemy tam spotkać mieszankę przeróżnych tradycji związanych ze świętami. Szał świątecznych dekoracji zaczyna się zaraz po Święcie Dziękczynienia i trwa do samych świąt. Amerykanie uwielbiają świąteczne ozdoby, dlatego praktycznie na każdym budynku znajdziemy Mikołaja, bałwanki czy inne zimowo-świąteczne elementy. Niestety, jak szybko Amerykanie się zabierają do dekorowania, tak szybko się go pozbywają – wszystkie dekoracje znikają zaraz po świętach!
Warto dodać, że Amerykanie świętują tylko przez jeden dzień (25 grudnia) i próżno szukać u nich typowo polskich tradycji. Nasi przyjaciele zza oceanu spędzają święta w gronie rodziny i przyjaciół. Święta to czas radości, odwiedzin, wspólnego śpiewania świątecznych piosenek, natomiast na świątecznym obiedzie nie spotkamy 12 potraw, a tradycyjnego indyka, a na deser – ciasta i ciasteczka.
Święta w środku lata?
Australia z racji swojego położenia geograficznego obchodzi Boże Narodzenie w pełni lata! Nie ma mowy o zimowych płatkach śniegu czy oszronionych szybach, ale świąteczne drzewko ozdabiane jest już na początku grudnia. Co ważne, Australijczycy nie ograniczają się do światełek na choince. Dużą popularnością cieszą się tutaj oświetlenia posesji w różnorodnych kształtach i kolorach, czyli Christmas Lights Display. Na terenie niektórych posesji wyrastają prawdziwe bajkowe instalacje z mnóstwem kolorów i dźwięków.
Świąteczna kolacja w wydaniu australijskim również może nas zaskoczyć. Ponieważ na zewnątrz panują nawet 30-stopniowe upały, Australijczycy często bożonarodzeniowy posiłek zamieniają na barbecue czy lunch na plaży.
Na świątecznej herbatce u królowej
Świąteczny nastrój w Wielkiej Brytanii czuć już od połowy listopada – wtedy też przybiera się drzewka choinkowe, które znikną zaraz po Nowym Roku, jednak prawdziwe świętowanie rozpoczyna się 25 grudnia, gdyż nie ma tam tradycyjnej wigilijnej wieczerzy.
W pierwszy dzień świąt rodzina i przyjaciele spotykają się na uroczystym obiedzie, na którym tradycyjnie nie może zabraknąć nadziewanego, pieczonego indyka, świątecznego puddingu czy tradycyjnych słodkości.
Nie znajdziemy tu również znanego z polskiej tradycji dzielenia się opłatkiem. Zamiast tego Brytyjczycy obdzielają się Christmas Crackers, czyli papierowymi cukierkami, które dwie osoby rozrywają, pociągając za dwa końce. W środku ukryta jest niespodzianka i niekoniecznie muszą to być papierowe korony!
A co z prezentami? Te rozdaje Mikołaj w noc poprzedzającą 25 grudnia, upychając do specjalnie na tę okazję przygotowanych skarpet. Oczywiście, jeżeli skarpeta okazuje się zbyt mała, prezent ląduje pod choinką.